Konopny Sommelier – Vega Sativia + 20% GRATIS

Opis

Marka własna Konopnego Sommeliera inspirowana jest wielkimi winami świata, które na zawsze już zapisały się w degustacyjnym kanonie. Prezentowane kwiaty pochodzą z krzewów autorskiej odmiany Santhica, czerpiąc swą nazwę od rozchwytywanej hiszpańskiej posiadłości — Vega Sicilia. Podobnie jak swój winiarski odpowiednik Vega Sativia sama w sobie stanowi osobną kategorię jakościową, charakteryzując się nie tylko znakomitym profilem aromatycznym, ale również adekwatnym do niego działaniem. Dominujące w nim terpeny: trans-Caryophyllene, beta-Eudesmol oraz Phytol oferują subtelną i łagodną organoleptyczną złożoność. Wszystkie konopne krzewy, z których ręcznie zbierano i trymowano kwiaty pochodzą z polskich organicznych i certyfikowanych upraw greenhouse. Plantację prowadzi się ponadto w standardzie medycznym, czego efekty możemy podziwiać w postaci jednolitych, powtarzalnych i co najważniejsze w pełni przebadanych kwiatów.

Zawartość CBG i CBGA — 12,21%

Zawartość THC i THCA — 0,02%

Nota degustacyjna:

Susz ma jasnozielony kolor z seledynowymi elementami. Duże i średniej wielkości podłużne topy z widocznymi po trymowaniu pozostałościami listków, ozdobione są rozmieszczonymi w gniazdach jasnobrązowymi trichomami. Kwiaty pokryte są obficie kropelkami śnieżnobiałej żywicy. W zapachu odnajdziemy nuty szałwii, słomy i świeżo skoszonej trawy, skrobi ziemniaczanej i wysuszonej, spękanej ziemi. W całość wplecione są aromaty skórki i soku z limonki, zielonego agrestu, białych porzeczek i białego bzu. Pojawia się też całkiem wyraźny apteczny akcent w postaci lnianej maści linomag, który dodaje całości bardziej masywnego wyrazu.

Podczas aromaterapii na dominującej pozycji usadowiła się również szałwia otoczona trawiasto-słomianymi nutami. Szybko dołącza do nich limonka, niosąc ze sobą dobre odświeżenie i w dalszym etapie również sporo słodyczy. Wraz z czasem pojawia się wyraźny sezam i powstająca z niego tłusta pasta tahini, które z czasem nabierają bardziej orzechowego charakteru. Susz utrzymany w ziołowo-bitterowym stylu.

Całą sesję przeprowadzono ilością 0,2 g suszu. Jej efektem było bardzo subtelne rozluźnienie, które w żaden sposób nie wpływa na wzmożoną koncentrację, czystość myśli i w moim przypadku kreatywność. Susz polecam stosować zdecydowanie w ciągu dnia.

Czwarte zdjęcie przedstawia 5-gramową porcję spakowaną w apteczny pojemnik z pierścieniem gwarancyjnym, do którego dołączony jest regulator wilgotności marki Boveda.