Medicuana to nasz rodzimy grower, którego konopne kwiaty obrosły na naszym rynku swoistą legendą. Samego producenta specjalnie przedstawiać nie trzeba, a marka Medicuana jest bodaj najczęściej rekomendowana w licznych dyskusjach na konopnych tematycznych grupach. Bez dwóch zdań również ja czuję się oczarowany każdym aspektem zawartości gustownie wyglądających słoiczków, które zawierają wszystkie trzy dostępne w preorderze susze. Z tym większą przyjemnością zapraszam Was do poniższej recenzji.
Na wstępie chciałbym zwrócić Waszą uwagę na sposób uprawy konopnych krzewów, którego opis możemy znaleźć na internetowej stronie growera. Wykorzystanie w procesie wzrostu, nawożenia i pielęgnacji tylko naturalnych preparatów powstających na bazie organicznych, roślinnych i odzwierzęcych komponentów natychmiast podsunęło mi skojarzenie z coraz szerzej stosowaną w winiarstwie biodynamiką. Również walka ze szkodnikami przy pomocy owadów żerujących na nich w środowisku naturalnym, jest jednym z elementów holistycznego podejścia do coraz większej liczby gałęzi rolnictwa, do którego w oczywisty sposób zaliczyć trzeba także uprawę konopi. W świecie wina szeroko rozumiani naturaliści stanowią przeciwwagę dla coraz bardziej przemysłowego produktu, będąc często artystami w swojej dziedzinie. Bez cienia wątpliwości również Medicuana, a raczej ludzie stojący za tym projektem zasługują na miano prawdziwych artystów w tym, co robią. Za co pozostaje mi jedynie osobiście podziękować, życzyć dalszych sukcesów oraz liczyć, że projekt ten stanie się inspiracją dla innych pasjonatów uprawy konopi w celu pozyskiwania kwiatów na susz.
Wróćmy jednak do samej recenzji. Kwiaty Fluffy Owl wyglądają wprost obłędnie. Różnej wielkości topki mają nieregularny kształt i charakteryzują się nieco dłuższym trymem, który nie narusza naturalnej puszystej i mało zwartej struktury kwiatostanów. Jasnozielone kwiaty pokryte są masą połyskującej białej żywicy oraz długimi, jasnobrązowymi trichomami. Na zdjęciach widzicie całą zawartość 3,1 gramowego słoiczka. Profil aromatyczny jest równie czarujący. Znajdziemy w nim ziołową dominację suszonej szałwii wspartą na odświeżającej świeżo otartej skórce cytryny. To jednak dopiero wierzchołek organoleptycznej góry lodowej. Oprócz nich jest tu sporo trawy cytrynowej, estragonu, oregano, białego pieprzu i świeżego rozmarynu. Za nuty owocowe odpowiada również miąższ i skórka pomelo, dojrzały melon miodowy oraz bitterowe nasiono brzoskwini. Całość oplatają aromaty subtelnego i eterycznego eukaliptusa i kamfory. Powagi i ciężkości dodają natomiast akcenty drzewne w postaci wysuszonych kasztanów i głęboko schowana woń smaru technicznego. Jednym słowem majstersztyk.
Smak nie jest już, jednak aż tak bardzo złożony i wielopoziomowy. Pierwsze skrzypce gra wspomniana szałwia z całą masą splątanych ze sobą gorzkich cytrusowych skórek. Wyraźniejsze stają się za to nuty mechaniczne. Oprócz smaru pojawia się również nieco diesla oraz metaliczny posmak stali. Z nowości doświadczyć możemy sporej ilości morskiej soli.
Susz waporyzowany w VapCapie M21 utrzymywał swój profil aromatyczny niemal do ostatniej chmurki. Ilość pary nie jest wprawdzie imponująca, ale jej jakość i smak w pełni ten fakt rekompensują. Całą sesję przeprowadziłem ilością 0,2 grama i przyniosła ona głębokie psychiczne rozluźnienie, uczucie błogości i szeroko rozumianego relaksu. Brak efektów wyciszających i usypiających sprawia, że jest to doskonała odmiana do stosowania w ciągu dnia.
Cena 1-gramowego opakowania wynosi 35 zł.
Jeśli interesujesz się jakościowymi kwiatami CBD i chcesz skorzystać z ich zbawiennych właściwości zapoznaj się również z moją ofertą polskich naturalnych suszy: https://konopny-sommelier.pl/kategoria-produktu/polskie-kwiaty-cbd/.